Publikowane artykuły mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Dowiedz się więcej...
Żywność typu fast-food została stworzona jako odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na szybkie, tanie, gotowe posiłki. Można je dostać w każdym markecie, stacji benzynowej, sklepie spożywczym. Nie tylko szybko otrzymamy zamówienie w restauracji, ale także równie szybko zjemy. Mimo, że wydają się świetnym rozwiązaniem dla ludzi żyjących w biegu, ich wartości odżywcze znacznie odbiegają od klasycznego, przygotowanego w domu obiadu. Które fast-foody są najbardziej szkodliwe? Czy można przygotować ich zdrowszą, alternatywną wersję w domu?
Fast-food w wolnym tłumaczeniu oznacza „szybkie jedzenie”. Produkty dostępne w barach szybkiej obsługi to między innymi hamburgery, zapiekanki, hot-dogi, kebaby, frytki, taco, pizza, nuggetsy z kurczaka, krążki cebulowe, chipsy. Cechują się wysoką zawartością tłuszczu, soli oraz węglowodanów. W połączeniu ze słodzonymi napojami (pepsi, cola, napoje energetyczne i inne) stanowią prawdziwą bombę kaloryczną, nie dostarczając przy tym odpowiedniej ilości składników odżywczych, witamin, minerałów czy błonnika. W większości zawierają wzmacniacze smaku i zapachu, konserwanty oraz całą listę sztucznych dodatków do żywności. Pojedyncza porcja może mieć od kilkuset, do nawet ponad tysiąca kcal.
Dania typu fast-food zyskały na popularności dzięki niskiej cenie, szybkiemu zaspokojeniu głodu oraz ekspresowemu przygotowaniu. Warto jednak wziąć pod lupę skład tych produktów. Niska cena wynika z tego, że do ich wytworzenia zostały wykorzystane surowce najtańsze, a więc najniższej jakości. Znaczna część z nich jest smażona w głębokim tłuszczu. Dostarczają znaczną ilość nasyconych kwasów tłuszczowych, które sprzyjają rozwojowi miażdżycy i innych chorób sercowo-naczyniowego. Ich regularne spożywanie nie tylko powoduje znaczną nadwyżkę soli i tłuszczu w diecie, ale również kalorii. Jedząc je, bardzo łatwo doprowadzić do nadwagi i otyłości. Przesycone cukrem, solą, wzmacniaczami smaku mogą łatwo przyzwyczaić osoby do wysokiej wysokiego nasycenia smaków i uzależniania od nich. Należy pamiętać, że nasze zdrowie zależy od codziennych nawyków i przyzwyczajeń. Zjedzenie dania typu fas-food raz na miesiąc nie zaszkodzi, jednak już regularne będzie wpływało niekorzystnie.
Sól jest jednym z tych składników, które powinny być w diecie w kontrolowanych ilościach. Ilość na dobę, jakiej nie powinno się przekraczać to jedna płaska łyżeczka, czyli około 5 gramów. Pamiętajmy, że sól jest obecna w wielu produktach – wędlinach, serach żółtych, daniach gotowych. Większość osób używa jej za dużo. Jedna porcja dania typu fast-food z reguły pokrywa całodzienne zapotrzebowanie na sód. Nadmiar soli w diecie przyczynia się do rozwoju nadciśnienia tętniczego, osteoporozy, chorób serca i nerek.
Gotowa pizza ocieka tłuszczem i jest bardzo kaloryczna. Ma mało błonnika pokarmowego, zazwyczaj nie znajdują się na niej żadne warzywa. W bardzo prosty i szybki sposób, można przygotować w domu jej zdrowszy odpowiednik. Wystarczy białą mąkę pszenną zastąpić pełnoziarnistą, lub chociaż zmieszać je pół na pół, ograniczyć ilość sera, dodać chudą wędlinę lub kawałki kurczaka i kilka pasków papryki, a także nie dodawać sosu (w szczególności czosnkowego, który zrobiony jets na bazie kalorycznego majonezu).
Klasyczny 100 gramowy hot dog ma około 300kcal i 26g tłuszczu. Dodatkowo, należy dodać wartość energetyczną sosu. Parówki są jednym z produktów, których skład może się drastycznie różnić, w zależności od producenta. Najgorszej jakości powstają z niewielkiej ilości mięsa oraz z tzw. MOM czyli mięsa oddzielonego mechanicznie. Są to skóry, ścięgna zwierząt – odpady po produkcji mięsa. Coraz więcej producentów deklaruje, że zmieniło proces produkcji parówek. Pojawiają się oznaczenia „parówki z szynki”, „100% mięsa” itp. Nie należy jednak spodziewać się, że w budce z hot-dogami dostaniemy te bardziej wartościowe odpowiedniki, ze względu na ich wyższą cenę.
Kaloryczność hamburgera może być różna w zależności od jego masy, dodanych składników, sosów, ilości mięsa i sera. Większość dostępnych w popularnych sieciach barów szybkiej obsługi będzie miała od 600 do 1000kcal, około 40 gramów tłuszczu w 1 porcji, ok. 4 gramy soli.
Średnio, zapiekanka z szynką bez dodatku sosów, ważąca 160gramów będzie dostarczała około 420kcal, w tym 15g tłuszczu i 60g węglowodanów. Dodatek sosów, szczególnie tych na bazie majonezu, może zwiększyć tą wartość, nawet o kilkaset kcal.
Mała porcja frytek ważąca 100gramów średnio dostarcza około 330 kcal. W tym około 20 gramów tłuszczu. W domu, można przygotować lżejszą, zdrowszą wersję bez tłuszczu – w piekarniku lub w specjalnej frytownicy parowej.
Napoje słodzone takie Fanta, Mirinda, Coca-cola czy Pepsi, zawierają bardzo dużo sacharozy – cukru prostego, który przyczynia się do rozwoju próchnicy. Który z popularniejszych napojów ma najwięcej cukru w 1 szklance (250ml)?
Kebab, w zależności od gramatury i sposobu podania (w bułce lub bez) z reguły ma od 550 do 900kcal. Mała porcja z kurczakiem ma około 500-600kcal, jednak kaloryczność może wzrosnąć nawet o 200kcal, jeśli wybierzemy do tego sos na bazie majonezu. Taka sama porcja z baraniną, będzie dostarczała o około 100kcal więcej. Średnia porcja kebaba to już 600-900kcal, natomiast duża od 1000 nawet do 2000kcal. Dodatek sera jeszcze podwyższy wartość energetyczną.
Jedzenie hamburgerów czy frytek raz w miesiącu, okazjonalnie nie będzie miało negatywnego wpływu na zdrowie. Jeśli jednak produkty te figurują w jadłospisie kilka razy w tygodniu, w diecie będzie nadmiar cukru, tłuszczu (w tym tłuszczów nasyconych i trans), soli oraz kalorii. Może to prowadzić do dolegliwości i schorzeń takich jak:
To naturalne, że dzieci naśladują swoich rodziców i starsze rodzeństwo, a także rówieśników. Nie tylko przyglądają się codziennym czynnościom, ale także kopiują nasze nawyki żywieniowe. Jeśli przyzwyczaimy dzieci do niezdrowego sposobu odżywiania, jako osoby dorosłe prawdopodobnie nie zmienią swoich przyzwyczajeń. Wszechobecne reklamy i kolorowe opakowania przyciągają uwagę dzieci. Obserwują swoich kolegów i koleżanki w szkole, wymuszając na rodzicach kupno tych samych produktów. Warto w domu przygotowywać dzieciom ich zdrowsze odpowiedniki, a kiedy nie daje spokoju – odciągnąć jego uwagę np. poprzez zaproponowanie ciekawej aktywności po zjedzeniu normalnego obiadu (pójście na plac zabaw, do parku, pogranie w piłkę. Warto również dać dziecku wybór – pomiędzy dwoma potrawami, miejscem jedzenia. Pamiętajmy, by nie kształtować nawyków dziecka tak, by kojarzyło korzystania z fast-fodu jako nagroda za dobre zachowanie.
Składniki na 2 porcje
Przygotowanie: Pierś z kurczaka kroimy wzdłuż na pół. Nacieramy oliwą wymieszaną z przyprawami i odstawiamy na 20 minut. Bułki kroimy na połówki i układamy wnętrzem do dołu na rozgrzanym ruszcie w piekarniku. Lekko grillujemy i zdejmujemy. Kurczaka wkładamy do naczynia żaroodpornego i pieczemy. Musztardę mieszamy z jogurtem i smarujemy wnętrze bułek. Pomidora myjemy i kroimy na plasterki. Na połówce bułki układamy liść sałaty, połowę piersi z kurczaka, plasterki mozzarelli oraz pomidora, przykrywamy drugą połówką bułki.
Składniki na 2 porcje:
Tortille smarujemy serkiem kanapkowym, nakładamy plasterki łososia wędzonego, szpinak, plasterki ogórka i zwijamy. Opcjonalnie, można do środka dodać łyżkę blanszowanych płatków migdałowych.
W internecie od wielu lat panuje trend tworzenia zdrowszych alternatyw popularnych fast foodów. Znajdziemy przepisy ze zdrowszą wersją pizzy, hamburgerów, zapiekanek, frytek. Przygotowując posiłek w domu mamy kontrolę nad tym, jakiej jakości produkty używamy do jego ugotowania, a także w jakiej ilości. Często znajdziemy informację o kaloryczności porcji oraz ilości w niej soli, tłuszczu, białka, węglowodanów i błonnika. Możemy je modyfikować pod swoje upodobania, w także włączyć dzieci do wspólnego przygotowywania.
W swojej karierze naukowej zajmuje się przeciwzapalnym wpływem składników żywności w chorobach cywilizacyjnych, w tym w nowotworach. Absolwentka Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Prywatnie miłośniczka ekologii, fotografii i dalekich podróży.
Zobacz wszystkie wpisy autora
Artykuły zamieszczone na blogu apteki internetowej Olmed nie stanowią porady medycznej,
ani opinii farmaceuty, lekarza lub dietetyka dostosowanej do indywidualnej sytuacji
pacjenta. Udostępnione informacje stanowią jedynie generalne zalecenia, które nie mogą
stanowić wyłącznej podstawy do stosowania określonej terapii, zmiany nawyków, dawkowania
produktów leczniczych, itp. Przed podjęciem jakichkolwiek działań mających wpływ na
życie, zdrowie lub samopoczucie należy skontaktować się z lekarzem lub innym
specjalistą, w celu otrzymania zindywidualizowanej porady.
Nigdy nie lecz się sam, korzystaj z opieki medycznej swojego lekarza i w przypadku
objawów choroby lub pogorszenia się Twojego stanu zdrowia skontaktuj się ze
specjalistą.
Właściciel serwisu aptekaolmed.pl nie ponosi odpowiedzialności związanej z
wykorzystaniem informacji zawartych w publikowanych za pośrednictwem Serwisu
artykułach.